“Platyna włamała się na stronę kibiców Lechii Gdańsk” – by hacking.pl

22.12.2008 – 23:04

To, że po wpisaniu w google mojego nazwiska pojawia się artykulik jakobym była autorką włamania na stronę kibiców Lechii mnie nie dziwi. Google jest na tyle głupie, że wszystkie możliwe automatyczne kopie tej strony znajdujące się na różnych śmieciowych stronach to takie same odnośniki jak każde inne – a stron, które ciągną artykuły z hacking.pl jest, jak wiadomo, multum (jak w przypadku każdego serwisu, który w swojej nazwie zawiera “hack”).

Dziwi mnie, że poniekąd poważni ludzie pytają mnie czy naprawdę włamałam się na stronę fanów Lechii Gdańsk. read more

Internet to zuo – czyli za co kochamy George’a Orwella.

13.12.2008 – 17:44

Taak…Internet to zło. Nic gorszego nie mogło się zdarzyć – kto to słyszał aby w naszym zindustrializowanym świecie gdzie nielegalne jest picie piwa w parku za to legalne jest mówienie ludziom w TV kłamstw aby ich ogłupić i wrobić w tragiczne nieraz decyzje – powstała ogromna, super wydajna ostoja wolności jaką jest Internet.

Oj boli, boli fakt, że taki przeciętny Kowalski czy Smith może poinformować cały świat o każdym przekręcie, każdym kłamstwie i każdej krzywdzie jaką mu wyrządzono oraz skrzyknąć ludzi o podobnych poglądach i doświadczeniach. Upierdliwe, ponad wszelkie limity, jest to że dzięki Internetowi ludzie mogą wiedzieć więcej, ba – wiedzieć wszystko. read more

Hospicjum to też życie…no co wy nie powiecie…

30.11.2008 – 00:23

Dziś będzie poważnie – zdaję sobie sprawę, że w tym poście popełniam zbrodnię przeciwko poprawności politycznej, jednakże widząc kolejną idiotyczną kampanię społeczną bombardującą mój umysł, nie mam innego wyboru.

Otóż telewizja i bilboardy karmią nas kampanią “hospicjum to też życie”, z której wynika, że ludzie nie pomagający terminalnie chorym jako wolontariusze w hospicjach to lenie i przepełnieni znieczulicą egoiści…

Ja jednak uważam, że aby pracować w hospicjum, opiekować się tymi ludźmi, oglądać tragedię ich rodzin i nie zwariować, trzeba w ogóle nie mieć uczuć i jakiejkolwiek empatii przy jednocześnie zachowanym głębokim poczuciu misji i wzorowej moralności. Dlaczego? Bo każdemu człowiekowi mającemu uczucia, który potrafi wczuć się w sytuację innych serce pęknie gdy będzie oglądał taki bezmiar cierpienia. read more

Weekend!

21.11.2008 – 20:53

Co tu dużo mówić…kocham swoją pracę i swój zawód…ale weekend też kocham. :)

Zawsze staram się go sobie tak zorganizować aby mieć w te dni święty spokój i spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi i kotami. Pobyczyć się, posłuchać muzyki, zapalić shishę – takie dwa dni kiedy człowiek ma czas tylko dla siebie bardzo dobrze wpływają na zdrowie psychiczne. :) (I tak siedzę i zaglądam na te moje “klastrony” aby sprawdzić czy żyją – skrajny pracoholizm no!) read more

Shisha/Nargile – czyli fajka wodna.

28.09.2008 – 13:01

W piątek (26.09) wróciłam z Turcji, z konferencji, na którą zostałam wysłana jako członek partii wysunięty na czoło ;) (może napiszę więcej trochę później).

Otóż, jako miłośniczka wszelkich życiowych przyjemności postanowiłam spróbować tzw. shishy w jednym w tamtejszych shisha barów. Muszę przyznać, że wrażenie było niesamowite. W niczym rytuał palenia shishy nie przypomina wulgarnego (moim zdaniem) palenia papierosów.

Oto zdjęcie tego miejsca (niestety obecnie dysponuję jedynie aparatem w komórce, moje umiejętności fotograficzne też nie są raczej wybitne): read more