Shisha/Nargile – czyli fajka wodna.
28.09.2008 – 13:01W piątek (26.09) wróciłam z Turcji, z konferencji, na którą zostałam wysłana jako członek partii wysunięty na czoło ;) (może napiszę więcej trochę później).
Otóż, jako miłośniczka wszelkich życiowych przyjemności postanowiłam spróbować tzw. shishy w jednym w tamtejszych shisha barów. Muszę przyznać, że wrażenie było niesamowite. W niczym rytuał palenia shishy nie przypomina wulgarnego (moim zdaniem) palenia papierosów.
Oto zdjęcie tego miejsca (niestety obecnie dysponuję jedynie aparatem w komórce, moje umiejętności fotograficzne też nie są raczej wybitne):
Postanowiłam więc zabrać tę przyjemność do domu. Po niemal godzinnym targowaniu się otrzymałam piękną shishę, melasę, szczypce do węgla i węgiel (który, nota bene, zabrano mi w Monachium na lotnisku).
Tak oto wyglądał mój stół, krótko po przyjeździe do Polski:
Wprawdzie w shisha barach nie podaje się alkoholu, jednakże moim zdaniem kieliszek białego wina wzbogacił smak. Muszę przyznać, że dużym zaskoczeniem jest fakt, że fajka wodna ma sporą rzeszę fanów w Polsce, nie było trudno znaleźć sklep w Poznaniu gdzie mogłam kupić akcesoria do shishy.
Pozdrawiam więc wszystkich miłośników fajki wodnej.
2 komentarze to “Shisha/Nargile – czyli fajka wodna.”
Bardzo dobrze ujęłaś temat palenia papierosów – jest wulgarny :-) Szkoda, że palenie sziszy nie jest w naszej kulturze tak samo rozpowszechnione – o ile przyjemniej by było! :)
Przez Fajka wodna dnia 18 cze 2015
Dokładnie, w ostatnich latach shisha stała się w Polsce mega popularna. Z przyjemnościa obserwuję ten rosnący trend, gdyż to bardzo fajny sposósb na relaks i spędzanie wolnego czasu ze znajomymi.
Przez Shisha dnia 11 lip 2018