Sex, miśki i Cartoon Network.
14.09.2008 – 15:38Czasem lubię pooglądać sobie bajeczki animowane (jeśli Ty nie lubisz drogi Czytelniku to widać jest z Tobą coś nie w porządku :)). Oglądając “kątem ucha” reklamy w programie Cartoon Network i czytając Wykop (skąd się biorą dzieci) naszła mnie egzystencjalna refleksja…Otóż nie można mówić małym dzieciom nic na temat naturalnych procesów w jakich powstają ludzie ale od najmłodszych lat wolno je indoktrynować kultem marki, mody, wyglądu i posiadania. “Mamo, kup mi badziewne misie episie z plastikowymi pierścionkami w środku, najlepiej wszystkie 100 bo wszystkie fajne dziewczynki je mają!!! Nie chcesz mi kupić?! NIE KOCHASZ MNIE!!!” Efekty tej tresury mogę oglądać codziennie w tramwaju, jadąc do pracy – jedenastolatki ubrane jak dziwki albo lalki oddające się intelektualnym uniesieniom na temat chłopaków, ciuchów, kasy i…seksu.