24h, 2000km czyli pociągiem z Uppsali do Poznania.
18.04.2010 – 12:16Ano Platyna ma skłonności do pakowania się w rzeczy dziwne i niesłychane.
Otóż jak wiadomo 15.04 wybuchł na Islandii wulkan, którego nazwy nawet nie jestem w stanie wymówić, przebywałam wtedy na Uniwersytecie w Uppsali, na konferencji. 15-ego mieliśmy wylatywać, bardzo fajnie mieliśmy lot, bo zdążyłabym się wyspać a następnego dnia już być na zajęciach na uczelni.
Niestety, nasz lot do Monachium był o 18:05 a ostatni puścili o 15-ej – po zajechaniu na Arlandę słowem dnia było słowo “Installd” (po Szwedzku “odwołany”). O ironio losu, loty do Rejkiawiku były jedynymi nie odwołanymi!