Śmierć prezydenta czyli kolejna zbiorowa histeria.
sobota, 17 kwietnia, 2010Polska płacze, masowo pali znicze, jak zwykle Polacy kochają jednoczyć się w obłudzie. Pięknym przykładem jest kiedy ludzie masowo wylegali na ulice by płakać po papieżu, ci sami ludzie, którym na co dzień obce było postępowanie według jego zaleceń i nakazów. Tak oto w ostatnich dniach, ludzie wylegają na ulice ...